Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Oświetlenie salonu

2016-06-10
Oświetlenie salonu
  1. Światlo dla wyciszenia
  2. Światło jako ozdobnik
  3. Światło jako codzienny towarzysz
  4. Światło jako mistrz drugiego planu

Salon to nasza wizytówka. Salon jest jak śródmieście dla metropolii. To centrum naszego życia. Tu odpoczywamy, spożywamy posiłki, spędzamy czas w gronie rodziny i znajomych. Ta część domu czy apartamentu odzwierciedla naszą osobowość. Wystarczy rzut oka na wnętrze, by przekonać się, kim jesteśmy. Król Francji Ludwik XIV mawiał "Państwo to ja". W nieco skromniejszym tonie powiedzielibyśmy zatem – "Salon to ja".

W salonie podajemy siebie na tacy. To nie tylko przestrzeń, w której chcemy się czuć po prostu doskonale, która ma poprawiać nasze samopoczucie, pozwolić nam na trochę wytchnienia po całodziennej krzątaninie. Salon to odbicie naszych gustów estetycznych, to informacja o nas samych. Jest rodzajem komunikatu kierowanego do każdego, kto przekracza próg naszego domu. Zdradzamy od razu, co stoi w centrum naszych zainteresowań, jak spędzamy czas, jaki jest nasz status.

Skoro "salon to my" – wystawieni na światło publiczne, to zależy nam właśnie na odpowiednim... oświetleniu. Jego rola jest nie tylko czysto dekoracyjna – bo ma w naturalny sposób harmonizować z charakterem wnętrza, lecz również wybitnie funkcjonalna, bo pozwala w indywidualny sposób rozłożyć akcenty w aranżowanej przestrzeni.

Za jego pomocą doświetlamy sprzęty, eksponujemy zbiory, którymi chcemy się pochwalić. Poza tym tworzymy odpowiedni nastrój – inny, gdy chcemy odpocząć, inny, gdy przyjmujemy gości. W obrębie salonu znajdują się miejsca o szczególnej funkcji – służące do oglądania telewizji czy słuchania muzyki, jadalnie, biblioteczki, sekretarzyki, miejsca pracy. Różne strefy salonu wymagają zatem innego rodzaju oświetlenia.

 

Światlo dla wyciszenia

Sofy, fotele, pufy, stolik kawowy, podręczna półka czy stylowy stojak na prasę i książki – miejsce wypoczynku wymaga chwili namysłu nad właściwym rodzajem oświetlenia. Dobrym rozwiązaniem może okazać się lampa o charakterze dekoracyjnym współgrająca z ustawionymi pod nią meblami. (O dobroczynnej mocy oświetlenia pisaliśmy w tym artykule)

Świetnym przykładem udanej kompozycji są szklane, przezroczyste formy lamp LONGIS zawieszonych na kolorowych przewodach na różnych wysokościach. Dodatkowo nastrój wyciszenia zbudują żarówki retro w stylu Edisona. Emitują nastrojowe światło o ciepłej temperaturze. Prostą formę takiego zestawienia można nieco urozmaicić. Lampy MERIDA łączą formę szklanej kuli z elegancką tekstylną tubą w środku. Duży wybór kolorów tkaniny oraz różne średnice kul pozwalają kształtować własne kompozycje wykończenia wnętrza.

Światło jako ozdobnik

Wyzwaniem może się okazać doświetlenie salonu. W tym przypadku trzeba pogodzić dyskretny aspekt estetyczny z chęcią skutecznego rozjaśnienia ścian. W tej roli świetnie odnajdą się proste formy geometryczne kinkietów ledowych świecących góra-dół.

Silne światło rozlewa się po ścianie, nadając jej szyku. Ich nowoczesny, nieskomplikowany design oraz dyskretna forma nie będzie stanowić konkurencji dla innych elementów wykończenia wnętrza salonu, w tym przede wszystkim innych lamp.

Światło jako codzienny towarzysz

Salon to przestrzeń wspólna w domu czy apartamencie. Tu krzyżują się szlaki domowników – najczęściej przy stole jadalnym. Często stanowi on połączenie aneksu kuchennego z resztą salonu. Służy nie tylko do wspólnego spożywania posiłków. Zdarza się, że przy nim pracujemy, odrabiamy lekcje z dziećmi, a także prowadzimy życie towarzyskie. To wielofunkcyjna część wnętrza. Oświetlenie w tym miejscu jest więc niezwykle ważne. Oryginalnym pomysłem może się okazać minimalistyczna i bezpretensjonalna kolekcja lamp LOFT. To doskonałe rozwiązanie nad prostokątne blaty.

Jeśli jednak decydujemy się na stół o okrągłym blacie, to bardzo estetyczną i funkcjonalną dekoracją będzie oprawa NAUTILIUS. Metalowe, nieco marynistyczne czasze ze źródłem światła ukrytym za szybą dadzą rozproszone światło idealnie rozjaśniające powierzchnię blatu. Osiągamy dzięki temu efekt lekkości i otwartości.

 

Światło jako mistrz drugiego planu

Salon to także przestrzeń, w której prezentujemy różnego precjoza, dzieła sztuki, które świadczą o naszym wysublimowanym guście, które nadają wnętrzu wyrazistości, silnego indywidualnego rysu.

Źródło światła, które ma eksponować przedmioty tego rodzaju, musi być skuteczne i profesjonalne. Duże możliwości muszą jednak iść w parze z nienaganną prezencją i skrytym charakterem. Do oświetlenia dekoracji fantastycznie nadają się smukłe i minimalistyczne reflektorki kierunkowe – malutkie świetlne "główki" umieszczone na cienkich wysięgnikach w dwóch długościach. To profesjonalni i estetyczni asystenci naszych cennych zbiorów i pamiątek. Te kinkiety to okaz nienagannego stylu.

Pokaż więcej wpisów z Czerwiec 2016
pixel